Studzieniczna - PKP Augustów, PKP Warszawa Zachodnia - ul. Dzieci Warszawy - ul. Zagłoby
Poniedziałek, 28 lipca 2008
· Komentarze(0)
Kategoria Praca/uczelnia, Suwalszczyzna, Warszawa
Studzieniczna - PKP Augustów, PKP Warszawa Zachodnia - ul. Dzieci Warszawy - ul. Zagłoby
Powrót z urlopu prosto do pracy. :-/ W pociągu spotkałam pokaźną grupę rowerzystów wracających z miesięcznej wyprawy po Litwie i okolicy. Przejechali około 2000km i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby większość uczestników nie miała grubo ponad 50 lat.
Na dworzec w Augustowie dotarłam dosyć wcześnie, więc miałam sporo czasu na zakupienie biletu i prowiantu. Do sklepu dostałam się kładką, z której widać było cały dworzec:

Pociąg ruszył o 9.49. W wagonie rowerowym był spory ścisk. Swoją drogą, śmieszne są gabaryty owych wagonów. Większa wycieczka rowerowa nie ma szans upchnięcia swoich pojazdów. Mi na szczęście udało się znaleźć dogodne miejsce:

Na dworcu w Warszawie byłam około godziny 15.00, skąd udałam się od razu do pracy. Do domu dotarłam dopiero o 22.00 i byłam nieżywa. Szkoda, że urlop tak szybko się skończył, ale niestety dobre wyjazdy mają to do siebie, że długo nie trwają...
---
Powrót z urlopu prosto do pracy. :-/ W pociągu spotkałam pokaźną grupę rowerzystów wracających z miesięcznej wyprawy po Litwie i okolicy. Przejechali około 2000km i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby większość uczestników nie miała grubo ponad 50 lat.
Na dworzec w Augustowie dotarłam dosyć wcześnie, więc miałam sporo czasu na zakupienie biletu i prowiantu. Do sklepu dostałam się kładką, z której widać było cały dworzec:

Pociąg ruszył o 9.49. W wagonie rowerowym był spory ścisk. Swoją drogą, śmieszne są gabaryty owych wagonów. Większa wycieczka rowerowa nie ma szans upchnięcia swoich pojazdów. Mi na szczęście udało się znaleźć dogodne miejsce:

Na dworcu w Warszawie byłam około godziny 15.00, skąd udałam się od razu do pracy. Do domu dotarłam dopiero o 22.00 i byłam nieżywa. Szkoda, że urlop tak szybko się skończył, ale niestety dobre wyjazdy mają to do siebie, że długo nie trwają...
---