Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2008

Dystans całkowity:114.30 km (w terenie 53.96 km; 47.21%)
Czas w ruchu:06:38
Średnia prędkość:17.23 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:14.29 km i 0h 49m
Więcej statystyk

ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walere

Czwartek, 31 lipca 2008 · Komentarze(0)
ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walerego - Dzieci Warszawy - Zagłoby

Do pracy i z powrotem. Dzisiaj bez przygód, za to z osobliwym zdjęciem (niestety komórkowym):


Mój kot wie, co dobre.

---

ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walere

Środa, 30 lipca 2008 · Komentarze(0)
ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walerego - Dzieci Warszawy - Skoroszewska - Zagłoby

Do pracy i z powrotem plus małe nadłożenie drogi celem odebrania kluczy.

Jakiś pechowy dzień dzisiaj. Najpierw uratowały mnie hamulce (wychodzą kolejne plusy Levela), bo jakiś chomiko-pies wybiegł mi pod koła, a potem przy zjeździe pod wiadukt coś przyblokowało na chwilę tylne koło - na szczęście lekkość prowadzenia Krossa pozwoliła mi wyjść z tego bez gleby.

---

Studzieniczna - PKP Augustów, PKP Warszawa Zachodnia - ul. Dzieci Warszawy - ul. Zagłoby

Poniedziałek, 28 lipca 2008 · Komentarze(0)
Studzieniczna - PKP Augustów, PKP Warszawa Zachodnia - ul. Dzieci Warszawy - ul. Zagłoby

Powrót z urlopu prosto do pracy. :-/ W pociągu spotkałam pokaźną grupę rowerzystów wracających z miesięcznej wyprawy po Litwie i okolicy. Przejechali około 2000km i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby większość uczestników nie miała grubo ponad 50 lat.

Na dworzec w Augustowie dotarłam dosyć wcześnie, więc miałam sporo czasu na zakupienie biletu i prowiantu. Do sklepu dostałam się kładką, z której widać było cały dworzec:



Pociąg ruszył o 9.49. W wagonie rowerowym był spory ścisk. Swoją drogą, śmieszne są gabaryty owych wagonów. Większa wycieczka rowerowa nie ma szans upchnięcia swoich pojazdów. Mi na szczęście udało się znaleźć dogodne miejsce:



Na dworcu w Warszawie byłam około godziny 15.00, skąd udałam się od razu do pracy. Do domu dotarłam dopiero o 22.00 i byłam nieżywa. Szkoda, że urlop tak szybko się skończył, ale niestety dobre wyjazdy mają to do siebie, że długo nie trwają...

---

Szlak nad Kanałem Augustowskim - Czarny Bród - Rezerwat Kuriańskie Bagno - Rezerwat Kozi Rynek - Studzieniczna

Środa, 23 lipca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Suwalszczyzna
Szlak nad Kanałem Augustowskim - Czarny Bród - Rezerwat Kuriańskie Bagno - Rezerwat Kozi Rynek - Studzieniczna

Wycieczka po pięknych okolicach Puszczy Augustowskiej. Na dobry początek - niesamowity szlak nad samym Kanałem Augustowskim. Jadąc ma się wrażenie, że zaraz spadnie się w dół, gdzie płynie jeden z tutejszych cudów:



Szlak wjeżdża następnie do uroczej wioski z innej epoki - Czarnego Brodu:



Mały przystanek na drewnianym mostku celem wydobycia kesza. Niestety, udało się to dopiero za drugim podejściem, z powodu wzmożonego ruchu na lokalnej drodze.



Kolejnym celem był Stary Gościniec, gdzie znajdował się krzyż upamiętniający wydarzenia z 1943 roku. Tutaj też wydobyłam pierwszą na trasie skrzynkę:



Obok krzyża dopatrzyłam się tajemniczej studzienki:



Dalsza część trasy to przepiękne i malownicze okolice rezerwatów i uroczysk. Na dobry początek - Rezerwat Kuriańskie Bagno:







W kolejnym rezerwacie, Kozim Rynku, nie udało mi się niestety dotrzeć do skrzynki. Niemniej, dalsza trasa była przyjemna i obfita w piękne widoki. Tuż przed metą jeszcze jeden postój na wydobycie kesza koło żołnierskiego cmentarzyku:



Jeszcze tylko kilka ciężkich, piaszczystych podjazdów i koniec wycieczki na polu namiotowym.

---

Dookoła jez. Studzienicznego

Niedziela, 20 lipca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Suwalszczyzna
Dookoła jez. Studzienicznego

Pierwszy sprawdzian w terenie. Jako że na samym początku mojego pobytu na Suwalszczyźnie sowicie padało, wycieczka krótka i mająca na celu intensywną eksploatację sprzętu w błotnym środowisku. Test jak najbardziej zdany. Czysta przyjemność z prowadzenia Krossa po lasach.

Początek przejażdżki na polu namiotowym nad jez. Studzienicznym. Pierwszy przystanek - Śluza Swoboda:



Rzut oka na Kanał Augustowski:



Następnie przejazd przez błotniste okolice leśne i szybkie spojrzenie na mapę:



Dalej trasa biegła kawałkiem asfaltu do Przewięzi a stamtąd leśnymi drogami do Studzienicznej, gdzie stoi słynne Sanktuarium:



Jeszcze spojrzenie na jedną z wielu pięknych ścieżek leśnych:



Pewien paradoks z trasy - przy końcu szlaku rowerowego, tuż przed polami namiotowymi ustawiono... szlaban, którego nie da się ominąć inaczej, niż przeciskając się z rowerem przez krzaki. Nie mówiąc już o tym, że można niezłą glebę zaliczyć, gdyby ktoś jechał tamtędy szybciej. Ja na szczęście dotarłam na pole biwakowe bez szwanku, za to cała w błocie - co było raczej miernikiem szczęścia, niż rozpaczy. :-)

---

ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walere

Czwartek, 17 lipca 2008 · Komentarze(2)
ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walerego - Dzieci Warszawy - Zagłoby

Do pracy i z powrotem.

Załączam jeszcze kilka zdjęć mojego cuda, bo się na nie napatrzeć nie mogę.













---

ul. Zagłoby - Keniga - Warszawska - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Walerego Sławka - Dzieci Warszawy - Zagłoby

Środa, 16 lipca 2008 · Komentarze(3)
ul. Zagłoby - Keniga - Warszawska - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Walerego Sławka - Dzieci Warszawy - Zagłoby

Testowanie nowego sprzętu czas rozpocząć. Na początek "spacerkiem" do pracy i w drugą stronę. Rowerek nieziemsko przyjazny w prowadzeniu - nawet w warunkach miejskich. Dołączam kilka fotek mojego nowego dziecka:




Level w pracy.




Level na swoim "miejscu parkingowym".

Dystans z lekkim zaokrągleniem, bo się śpieszyłam rano do roboty i źle przełożyłam licznik z poprzedniego roweru. W drodze powrotnej już wszystko działało.

---

Warszawa-Ursus - Piastów - Konotopa - Ożarów Mazowiecki - Piotrkówek Mały - Strzykuły - Zielonki - Lipków

Sobota, 12 lipca 2008 · Komentarze(2)
Warszawa-Ursus - Piastów - Konotopa - Ożarów Mazowiecki - Piotrkówek Mały - Strzykuły - Zielonki - Lipków

Ech, dwa flaki podczas jednej wycieczki mogą człowieka dobić. Udało mi się dojechać jedynie do Lipkowa, gdzie z odsieczą przybył transport samochodowy. A miała być taka piękna wycieczka... Buda, Zaborów Leśny, Truskaw... Trudno, do następnego razu.



Lipków - koniec feralnej wycieczki.



Cholerna dętka...

---