Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2008

Dystans całkowity:103.57 km (w terenie 8.60 km; 8.30%)
Czas w ruchu:05:42
Średnia prędkość:18.17 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:12.95 km i 0h 42m
Więcej statystyk

Warszawa-Ursus - Warszawa-Szczęśliwice - Warszawa-Ursus

Środa, 27 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Warszawa
Warszawa-Ursus - Warszawa-Szczęśliwice - Warszawa-Ursus

Dojazd na boisko w starym liceum celem odbycia wspominkowego meczu z klasowymi kolegami (a potem powrót do domu). Pojawiła się nas szóstka, ale za to mieliśmy trzy piłki. ;-) Konkluzją spotkania było stwierdzenie, iż za starzy jesteśmy na granie, a chłopcy woleliby żłopać Agropole w parku. Cieniasy. ;-]

Poniżej archiwalne zdjęcie z rozgrywek w 2007 roku, miesiąc styczeń.



---

ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walere

Poniedziałek, 25 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walerego - Dzieci Warszawy - Zagłoby

Do pracy i z powrotem.

---

ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walere

Wtorek, 19 sierpnia 2008 · Komentarze(1)
ul. Zagłoby - Orląt Lwowskich - Wojciechowskiego - Siłaczki - Jagiełły - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Sławka Walerego - Dzieci Warszawy - Zagłoby

Do pracy i z powrotem.

Poniżej zdjęcia wykonane wczoraj późnym wieczorem. Nie mają one nic wspólnego z rowerami, ale uwieczniają spotkanie mojego kota z Predatorem. ;-)


Predator.


Alan versus Predator.

---

Warszawa-Ursus - Piastów - Konotopa - Ożarów Mazowiecki - Piotrkówek Mały - Strzykuły - Zielonki - Lipków - Buda - Truskaw - Lipków - Warsza

Czwartek, 7 sierpnia 2008 · Komentarze(3)
Warszawa-Ursus - Piastów - Konotopa - Ożarów Mazowiecki - Piotrkówek Mały - Strzykuły - Zielonki - Lipków - Buda - Truskaw - Lipków - Warszawa-Ursus

Dokończenie feralnej wycieczki.

Droga do KPN upłynęła raczej spokojnie, w dobrym tempie (24-26km/h). Chwilowy postój na zamkniętym przejeździe kolejowym i później w sklepie w Zielonkach celem zrobienia zapasów (dobre disco-polo leciało z pobliskiego pubu :-D).

W samym KPN jechało się na przemian przyjemnie i uciążliwie. Niebieski szlak jest niestety bardzo zapiaszczony (wychodzą minusy moich opon), a przydrożne "rowerowe objazdy" były miejscami zawalone drzewami po ostatniej wichurze:



Niemniej, jakoś udało mi się dojechać do pierwszego celu - wsi Buda, gdzie zatrzymałam się aby wydobyć skrzynkę i coś przegryźć:





Potem ruszyłam do kolejnych skrzynek - GPS prowadził mnie nie zawsze przejezdnymi drogami - ale w końcu się udało dotrzeć na miejsce. Niestety, tutaj pierwszej skrzynki nie odnalazłam, za to z następną nie było problemu (zakopana nieopodal znaku pomiarowego):





Jeszcze przykład ludzkiej głupoty - śmieci w lesie:



Dalej już bardzo przyjemną drogą dotarłam do Truskawia - przy miejscowym pomniku, niestety, ktoś zwinął skrzynkę:



Dalsze pedałowanie to już powrót w kierunku domu. Krótki postój w sklepie celem uzupełnienia płynów, a następnie na przejeździe kolejowym - znowu trafiłam na pociąg (pierwszy raz widziałam nowiuteńki pojazd Kolei Mazowieckich). Jakieś buraki z samochodu dostawczego się irytowały, że ich wyprzedziłam. ;-)

Wypad bardzo przyjemny, tym razem bez przykrych niespodzianek (no - może z wyjątkiem nieznalezionych keszy).

---