Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2009

Dystans całkowity:141.30 km (w terenie 7.00 km; 4.95%)
Czas w ruchu:08:11
Średnia prędkość:17.27 km/h
Suma podjazdów:100 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:20.19 km i 1h 10m
Więcej statystyk

Ursus-Piastów-Pruszków-Konotopa-Ursus

Poniedziałek, 29 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Ursus-Piastów-Pruszków-Konotopa-Ursus

Pogoda dzisiaj nie do wytrzymania - żar leje się z nieba hektolitrami. Chyba przegrzałam sobie głowę, bo mi pęka od kilku godzin.

Na światłach w Piastowie zostałam zagadnięta przez jakiegoś kierowcę o swoją koszulkę (bikestats, a jakże), a dokładniej o pochodzenie mojego imienia. ;-) Chwilę pogadaliśmy, po czym dostałam życzenia powodzenia na trasie i ruszyłam dalej.

---

KPN

Wtorek, 23 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Ursus - Piastów - Ożarów Mazowiecki - Piotrkówek Mały - Strzykuły - Zielonki-Parcela - Hornówek - Truskaw - KPN - Ursus

Zdjęcia: PicasaWeb

Geocaching: GeoBlog

Wycieczka z merry. Na wszelki wypadek nie mówiłam jej zawczasu, ile kilometrów mamy do przejechania. ;-) Dała radę, na szczęście.

Dzisiaj straszny gorąc ale także silny wiatr. Oczywiście przeciwko nam. Także momentami ciężko się pedałowało.

W Kampinosie reaktywacja trzech skrzynek.




Kanapeczki w Truskawiu.


W drodze na Ćwikową Górę.


Z towarzyszką podróży.


W Karczmisku.

---

Ursus-Piastów-Konotopa-Ursus

Czwartek, 18 czerwca 2009 · Komentarze(4)
Ursus-Piastów-Konotopa-Ursus

Krótka przejażdżka z merry. Odwlekam jak mogę zakuwanie do jutrzejszego egzaminu... Ale to już ostatni i wakacje!

Muszę poprawić szprychy w tylnym kole, bo cuś się lekko rozjechały.

---

Ursus-Piastów-Ursus

Środa, 17 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Ursus-Piastów-Ursus

Najpierw szybki kurs do biblioteki celem oddania książki. Akurat załapałam się na tydzień anulowania kar, więc jestem parę złotych do przodu (nie ma to, jak trzymać książkę ponad rok czasu...). ;-)

Następnie pętla przez Piastów do Ursusa. W samym Ursusie prowadzi ona przez ok. 500m drogą polną, która była doszczętnie zalana wodą po wczorajszych opadach. Nawet dałam radę kawałek przejechać na slickach, ale w momencie, jak zobaczyłam siebie oczami wyobraźni leżącą w tym błocie, zeszłam z roweru i przebrnęłam kawałek prowadząc rower. Do domu wróciłam ubabrana od stóp do głów...

Dzisiaj dosyć nieprzyjemny wiatr, ale w miarę ciepło.

---

Ursus

Czwartek, 11 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Warszawa
ul. Zagłoby - Keniga - Warszawska - Henryka Brodatego - Gierdziejewskiego - Posag 7 Panien - Szamoty - Traktorzystów - Jagiełły - Warszawska - Orląt Lwowskich - Zagłoby

Krótki test nowych oponek i koszulki bikestats. Oba zdanie jak najbardziej pomyślnie! Poniżej fotki w pełnym rynsztunku.





---